Coraz więcej osób podejmuje decyzję o tym, aby zamontować na dachu domu jednorodzinnego panele słoneczne. Pozwalają one bowiem na pozyskiwanie całkowicie bezpłatnej energii elektrycznej poprzez przetwarzanie ciepła z promieni słońca na prąd stały. Przekłada się to oczywiście na znaczną oszczędność pieniędzy w skali roku. Skuteczne działanie omawianych ogniw jest możliwe dzięki ich specyficznej budowie.
Odpowiednie pierwiastki to wymóg konieczny
Panele słoneczne przyjmują postać półprzewodników wykorzystujących własne właściwości fizyczne. W chwili padania promieni słońca na powierzchnię generują tzw. zjawisko fotowoltaiczne. Najczęściej do ich wytworzenia używa się krzemu, germanu, a także selenu. Kluczową rolę odgrywa ten pierwszy pierwiastek, ponieważ posiada aż cztery elektrony walencyjne odpowiedzialne za silną fotoemisję. Pojedyncze ogniwo składa się z warstwy cienkiej zlokalizowanej na górze i pokrytej powłoką antyrefleksyjną (niemal przezroczystej) oraz warstwy grubszej typu p znajdującej się pod nią. Pomiędzy nimi mamy do czynienia z barierą potencjałów. Poszczególne panele słoneczne łączą się w jeden system szeregowo (układ on-grid) albo równolegle (układ off-grid). Całość musi zostać zamontowana pod kątem około 35 stopni, bo gwarantuje to optymalny pobór energii odnawialnej. Uzupełnienie gotowej instalacji fotowoltaicznej stanowią zawsze takie elementy, jak wysokiej klasy inwerter (zwany inaczej falownikiem), solidna konstrukcja nośna odporna na niekorzystne czynniki atmosferyczne, okablowanie oraz zestaw dedykowanych złączek.